O co chodzi z tymi super mocami?
Jak już kiedyś wspominałem, często odczuwam zjawisko, w którym w mojej głowie "leci" jakiś kawałek – najczęściej fragment piosenki. Co zaskakujące, kawałki te sięgają często okresu dzieciństwa, albo szkoły czy wspólnych wyjazdów ze znajomymi z czasów gimnazjalnych. To pewnego rodzaju super moc, którą zyskałem po wypadku. W codziennych zadaniach często notuję rzeczy, żeby mi nie uciekły, wspomniane piosenki nie wymagają zapisywania. Są i często umilają mi czas. I to właśnie taki „kawałek” między innymi nakłonił mnie do napisania tego tekstu. Można powiedzieć, że powstał przy takiej pomocy. Pomocy super mocy :)
Hello from the Dark Side
O poranku, cały czas „słyszałem” w głowie parodię piosenki „Hello” Adele. Parodia ta nosi tytuł „Hello from the Dark Side” i jest mocnym nawiązaniem do serii „Star Wars”. Dla ciekawych — zamieszczam link do wspomnianej parodii.
Parodia parodią, ale w jej tekście znajdziemy fragment słów mistrza Yody: „Do or do not. There is no try” („Rób albo nie rób. Nie ma próbowania”. I to właśnie te słowa cały czas wybrzmiewały w mojej głowie. Postanowiłem zgłębić słowa mistrza i znaleźć na ten temat w ostatnio słuchanej literaturze coś, co potwierdziłoby jego tezę.
I znalazłem. Nagle wrócił do mnie fragment historii, którą wczoraj słuchaliśmy przed snem. Autor, James C. Clear w „Atomowych Nawykach” przytoczył różnice w podejściu do rzucania palenia papierosów.
W pierwszym przypadku mężczyzna, który chce rzucić palenie, zapytany, czy nie chciałby zapalić z kolegą z pracy, odpowiada: „Nie, dzięki, próbuję rzucić”. Drugi mężczyzna, w takiej samej sytuacji, mówi: „Dziękuję, nie palę”. Obie odpowiedzi z pozoru wydają się takie same, ale różnica jest zasadnicza. Pierwsza osoba nadal uważa się za palacza, który próbuje skończyć z nałogiem. Druga – już się za palacza nie uważa. Już nim nie jest.
Po przemyśleniu dochodzę do wniosku, że należałoby wykreślić ze słowników słowo ,,próbuję’’, aby nadać nam – ludziom sprawczości.
Podejście w praktyce rehabilitacyjnej
Podejście pacjenta do rehabilitacji – w tym przypadku mnie samego, skromnie ujmując – jest kluczowe. Wielokrotnie słyszałem, ile zawdzięczam swojej skrupulatności. Myślę, że podejście: ,,Rób albo nie rób. Nie ma próbowania”’ może mieć znaczący wpływ na jej przebieg. Dotychczas nie zdawałem sobie z tego sprawy, ale stopniowo uświadamiam sobie, że tak jest.
Inaczej rezonuje ze mną zdanie: „Robię ćwiczenia wzroku, aby polepszyć pole widzenia’’, a inaczej: ,,Próbuję robić ćwiczenia, aby polepszyć pole widzenia’’. Ten kto przechodził rehabilitację neurologiczną wie, lub powinien wiedzieć, że nie można sobie w niej pozwolić na bylejakość. Zapisanie w naszym mózgu niepoprawnej ,,próby’’ ćwiczenia może skutkować patologicznym wzorcem rzutującym na całe ciało.
Reasumując róbmy, nie próbujmy.
Zobacz inne wpisy
Atomowy nawyk
Tworzę ten wpis z samolotu którym lecimy właśnie do Paryża. Dotyczy on koncepcji nawyków i ich wpływu na nasze życie.
Biorę życie takie jakie jest
Aby jakoś uporządkować ten wpis zacznę od pewnej przytrafiającej mi całkiem systematycznie rzeczy
To nawyki są dla nas, a nie my dla nawyków
Mam świadomość, że dużo tu się „dzieje” - niespełnione obietnice publikowania, ciągle wstawki z „atomowych nawyków”…