historia
26/5/2025
I
4min

Wybuchowy spacer

O trudnym momencie podczas spaceru z żoną, kiedy nagle wybuchł złością – mimo że sytuacja na to nie wskazywała.

Dojrzałem do tego by powiedzieć jak bardzo jestem zły na swoją niepełnosprawność. To wszystko jest paradoksalne ponieważ nie tak dawno temu w „wyznanie” pisałem w końcu szczerze o tym jaki jestem, co czuję i dlaczego.


To coś co przylepiło się do mnie...

Opowiem wam o dzisiejszej sytuacji, byliśmy z Justyną na spacerze z psem, opowiadałem o AI i o tym jak wykorzystuje jego możliwości do pracy związanej z aplikacją do ćwiczeń wzorku. Justyna była w dobrym humorze, wyspana nuciła sobie coś pod nosem. W pewnym momencie pojawiła się we mnie złość. Jakbym poczuł, że mnie nie słucha, co nie było prawdą bo po zapytaniu o treść moich przemyśleń szczegółowo powtórzyła moją wypowiedź. Z miłego spaceru wyjście zamieniło się w ciągłe napięcie. Nie chciała wchodzić w interakcję, pewnie w obawie przed wybuchem złości, już to przechodziliśmy. Mnie zaś właśnie to denerwowało. W pewnym momencie padło z moich ust stwierdzenie ,,Tak, wiem, że jestem zjebany”… nie pytajcie skąd, nie wiem. To coś co przylepiło się do mnie i trudno mi z tego wyjść.

Ponieważ jak widać jestem słaby w kontrolowanie emocji skończyło się na ściąganiu butów i rzucaniem ich na środku drogi.

To był mój największy atak złości i jest mi z tego powodu bardzo źle.

Wróciliśmy do domu, każdy z nas potrzebowało swojej przestrzeni żeby to przetrawić. Ludzie są przyzwyczajeni do skandali o zasłona zupę, jednak nie do trudności związkach z niepełnosprawnością. Stwierdzam że wiadomości o tym jak radzić sobie z urazem akonalnym w ujęciu psychologicznym nie ma zbyt dużo.

Plan

W dniu jutrzejszym jestem już umówiony na psychoterapię. Planuje też wyjazd medytacyjny, gdzie może uda mi się trochę głębiej wejść w to co mi w duszy gra. Zamierzam mocno się wziąć za kontrolowanie swoich emocji dla siebie, swojej żony i swoich bliskich. Opracowałem plan i cieszę się, że mam siłę, aby próbować.

User rating
Mateusz Kornecki
autor

W 2022 roku, podczas treningu rowerowego, doznał poważnego urazu mózgu. Po długiej rehabilitacji stopniowo odzyskuje sprawność i dzieli się swoimi doświadczeniami. Pisze szczerze o codziennym życiu osoby z niepełnosprawnością – bez upiększania, ale z dystansem i odrobiną humoru. Lubi pizze, długie spacery i jest wielkim fanem Wiedźmina.

Zobacz inne wpisy

historia

Droga bez głowy

Eksperyment z medytacji „The Headless Way” pokazuje, że nie widzimy własnej głowy, a mimo to wiemy, że istnieje. A to ciekawe!

historia

Kiedyś szczyt, dziś obóz bazowy

Jak utrzymać motywacje w rehabilitacji neurologicznej? O wypracowanej relacji z procesem.

historia

Kontrolowany chaos

Wpis inspirowany cytatem z „Krew Elfów” Andrzeja Sapkowskiego przypomina, że w każdym z nas jest zarówno chaos.